Jutro obudzę się smutny z rana,
bo w szkole nie będzie już Sebastiana.
Spytam Monikę: - Kogo tak szukasz?
Jak to - odpowie - już miał być Łukasz.
A czy na przerwę wyjść będzie warto,
jeśli nie mogę pogadać z Martą?
I na wuefie jakoś ponuro -
bez mistrza świata Artura Pióro!
Dziś płaczą nawet dzieci z przedszkola
i wciąż pytają: - Gdzie panna Ola?
Biegam do szkoły czy mróz, czy upał,
bo tutaj była miss Klaudia Krupa!
- Kto wiersz nam napiszę? - kto nagle pyta.
- Nikt - bo poetką była Judyta.
Jakże okropna mnie gniecie chandra!
Gdzie jest Justyna? Gdzie Marcin? Sandra?
Może mi powie świadek naoczny,
czy był tu dzisiaj Robert Potoczny?
Dziś nawet smutna jest szkolna brama,
bo nie przywita więcej Adama.
To już nie szkoła, to z kart jest domek!
Bo gdzie jest Magda? No, gdzie jest Tomek?
Byliście tutaj przez lat pięknych wiele,
mieliśmy wspólne młodzieńcze cele,
tu śmialiście się wesoło z nami,
a dziś zostaliśmy całkiem sami.
Jednak nadziei cień nikły mamy,
że się tu nieraz z Wami spotkamy!
bo w szkole nie będzie już Sebastiana.
Spytam Monikę: - Kogo tak szukasz?
Jak to - odpowie - już miał być Łukasz.
A czy na przerwę wyjść będzie warto,
jeśli nie mogę pogadać z Martą?
I na wuefie jakoś ponuro -
bez mistrza świata Artura Pióro!
Dziś płaczą nawet dzieci z przedszkola
i wciąż pytają: - Gdzie panna Ola?
Biegam do szkoły czy mróz, czy upał,
bo tutaj była miss Klaudia Krupa!
- Kto wiersz nam napiszę? - kto nagle pyta.
- Nikt - bo poetką była Judyta.
Jakże okropna mnie gniecie chandra!
Gdzie jest Justyna? Gdzie Marcin? Sandra?
Może mi powie świadek naoczny,
czy był tu dzisiaj Robert Potoczny?
Dziś nawet smutna jest szkolna brama,
bo nie przywita więcej Adama.
To już nie szkoła, to z kart jest domek!
Bo gdzie jest Magda? No, gdzie jest Tomek?
Byliście tutaj przez lat pięknych wiele,
mieliśmy wspólne młodzieńcze cele,
tu śmialiście się wesoło z nami,
a dziś zostaliśmy całkiem sami.
Jednak nadziei cień nikły mamy,
że się tu nieraz z Wami spotkamy!
Katowice, 29 kwietnia 2011 roku
Magdalena Śnioszek